menu

środa, 22 maja 2013

Straszna historia nr 007

W miasteczku, o niezwyklej nazwie Górki,
mieszkał Chłop, co pod folią hodował ogórki.
Warzywka były pękate, dorodne,
Swej smacznej nazwy niezwykle godne.
A że mieszkał niedaleko rzeczki,
Topił w niej swoje ogórkowe beczki.
Kiedyś sąsiadka mądra go odwiedziła,
Za głowę się złapała i zabiedziła
Nad marnotrawstwem pięknych beczek.
Pomyślała, że są dobre na sok z porzeczek.
Chłop poskrobał się po głowie,
Zadumał się, co żona na to powie.
Wymyślił interes nie lada
I zaczął chodzić po innych sąsiadach
Oferując swe beczki w zamian za owoce,
Których wszyscy gospodarze mieli krocie.
Zbierał jabłka, wiśnie i gruszki
I wkładał każde do osobnej beczuszki.
Tak przeszła jesień i zima,
A Chłop beczki cały czas w wodzie trzymał.
Czasem tylko pomyślał zasępiony,
Czy za swój czyn nie nasłuch się od żony.
Wiosną otworzył swe skarby pławione.
Patrzy, wącha, a tu wyszło wino uwarzone.


Pierwsze ozdoby z wełny czesankowej z zamkiem :)
Zamek mam tylko plastikowy, ale ozdoby wyszło nie najgorzej. Jeszcze nie wiem, czym mam od spodu podlepić, bo trochę to dziwnie wygląda...

2 komentarze:

  1. Widzę że działasz super to wygląda .

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :) Coś trzeba robić, bo ręce swędzą i rwą się do pracy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)