Jakiś czas temu kupiłam mikstury, aby zrobić piękny twór w technice decoupage. Leżały długo czekając cierpliwie na swoją kolej. Aż w końcu doczekały się. Zrobiłam wersję najprostszą tzn. przykleiłam serwetkę na drewniane pudełko. Posiadam również miksturę do spękań, ale jakoś nie wiem jak się za to zabrać. Tzn. znalazłam na innych blogach jak to zrobić, ale nie posiadam żadnych specjalnych farb. Mam tylko zwykłe akryle do malowania obrazków i nie wiem, czy mogę ich użyć? A może to się nie zwiąże? A może będzie odpryskiwało?
Dość rozważań. Po prostu trzeba zakasać rękawy i spróbować :)
A mój pierwszy serwetkowy po(twór) prezentuje się tak:
A po cichu się przyznam, że wolałabym to namalować niż przyklejać. Przy malowaniu mam większą kontrolę nad efektem końcowym. Więc muszę opracować sobie takie rozwiązanie, żeby móc jeszcze coś poprawić po przyklejeniu obrazka. Wiem, zawsze wybieram sobie drogę "pod górkę"...
Całkiem fajnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)) Baaardzo się starałam, bo to był prezent :D
UsuńŚwietnie Ci wyszło pudełeczko! Zazdroszczę! :) Moja pierwsza próba decu okazała się klapą, bo lakier odbarwił serwetkę - muszę kiedyś spróbować jeszcze raz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Cię!!! Dzięki :))
UsuńSpróbuj koniecznie jeszcze raz!!! Pewno serwetka była zła ;D
Ja ją kleiłam na klej wodny do decu, rozrabiany z wodą, i poza zmarszczkami nic się nie działo. Zapytam moich doświadczonych koleżanek dlaczego Tobie się to odbarwiło :)
Ja tam po(towra) nie widzę, a bardzo ładną skrzyneczkę:)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Dla nie to trochę naćkane wyszło. Ważne że nowej właścicielce się spodobało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Super wyszło a znając ciebie będziesz perfekcyjnie dalej robić.
OdpowiedzUsuńDzięki!!! Ja mam nadzieję, że drugie decu mnie nie zawiedzie :)
Usuńpozdrawiam :)
Jak dla mnie to wyszło świetnie! Moje pierwsze próby nie nadawały się do pokazania :)) W decu stawiam pierwsze kroki, ale sporo na ten temat czytałam... podmalowywanie farbami akrylowymi jest znanym zabiegiem, więc spokojnie można łączyć te techniki. Wyczytałam, że nie powinno się malować od razu po przyklejeniu serwetki, tylko najpierw należy serwetkę pokryć ją jedną lub dwiema warstwami lakieru, a dopiero potem malować co tam się chce - dzięki temu w razie czego można farbę dość łatwo usunąć (jak coś w malunku nie wyjdzie).
OdpowiedzUsuńDzięki za dobrą radę z malowaniem po dokładnym polakierowaniu serwetki, spróbuję, może wyjdzie :) Większość rzeczy robię "na czuja" albo "bo ja tak chcę" i jakoś to idzie :)
Usuńpozdrawiam serdecznie