W paczuszce są również takie owalne przezroczyste naklejki, żeby się nie dźgać igłą czy szydełkiem po palcach. Oj, bardzo się przydadzą, ponieważ ja oczka robótki szydełkowej robię na palcu, taki głupi nawyk. I do szycia temari idealne :) A jakie igiełki cieniutkie... A nożyczki "żabki" jakie przydatne... A trzy arkusiki filcu też znajdą u mnie schronienie :) Czy o tkaninach już wspomniałam, bo mnie trochę amok ogarnął i już sama nie wiem co piszę...
Podsumowując, dostałam w Candy nagrody do prawie wszystkich moich zainteresowań. Kartkowe od Qsloncu, szydełkowe i decupagowe (bo konewki) od Balerinki i teraz szyciowe od Quilts My Way. Jak jeszcze dostanę coś do malowania, to.. chyba nie uniosę tyle szczęścia. Chociaż z drugiej strony, człowiek zniesie wiele. W moim przypadku znoszę wszystko do mojego domu, robiąc magazyn przydasiów, a potem budzą się z tego po(twory)!!!
Już przestaję gadać i pokazuję:
Widok wszystkiego co dostałam :)
Ogólny rzut oka na wszystkie tkaniny.
A taka dróżka mogłaby prowadzić do mojego domku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)