Wklejam fotki kilku moich potworków zeszłorocznych. Pomysły są w większości zaczerpnięte z netu. Może jeden czy dwa są moje, ale według mnie, nikt na tym nie zbije fortuny, a pomysły nie zawsze przychodzą na zawołanie i skądś trzeba je brać.
Ja używam kleju "wikol", tyle że on długo schnie, tak koło 3-6 min. Czasem sklejane elementy trzeba chwilę potrzymać w ręku. Klejem na gorąco też można, ale zostawia otoczkę wokół łączenia. A połączenie klejem typu "kropelka" może "odstrzelić" ponieważ spaw jest sztywne. Innych nie próbowałam, ale może ktoś ma na to jakiś fajny patent :)
Tutaj wypuściłam moje stadko motyli.
Duże Dziewuszki. To miały być pasterki z kijkami ze spaghetti ale w obawie przed połamaniem zrezygnowałam z wszelkich ozdób.
Gwiazdy było ich więcej, ale tylko takie zdjęcie znalazłam. Niektóre były przyprószone brokatem, ale tu tego nie widać.
Seria zwierzy. Oprócz jeży zwierza są do zrobienia przez dzieci wczesnoszkolne (ze mojego skromnego doświadczenia to wiem), czym byłam zachwycona. Chociaż one wolały robić "świeczki". O gustach się nie dyskutuje...
Super! To dość niecodzienne wykorzystanie makaronu. Bardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
G
Dziękuję bardzo :) Robienie takich ozdób z dziećmi to dobra zabawa. Drobne formy można przypiąć do zawieszek na prezenty, albo na kartki.
UsuńPozdrawiam serdecznie