menu

wtorek, 19 marca 2013

Straszna historia nr 001

Daleko daleko,
chyba ze rzeką,
w krzywym domeczku,
ale bez ganeczku,
mieszała pewna dziwaczka,
taka trochę nieboraczka,
taka co to w dzień spała,
a nocami po łąkach biegała,
czasem czegoś szukała,
ale jak znalazła, już tego nie chciała.
Więc to dziewczę szalone,
zapragnęło mieć koronę,
najlepiej błyszczącą,
w oczy się rzucającą,
żeby wszyscy na nią patrzyli
i żeby wszyscy jej zazdrościli.
Ale chociaż już złotą aureolę miała,
to spojrzeń ludzkich nie przyciągała.
Pomyślała, że może jest za mała,
więc idąc podskakiwała.
Biegła przez pola i łąki,
a nad nią śpiewały skowronki.
Nagle krok zmyliła!!!
jedną nogę drugiej podstawiła!!!
"orła" wywinęła!!!
i w stawie zaginęła...
Lecz nie na długo, bo przyszedł rybak młody
i wyciągnął ją z mętnej wody.
A że pięknie błyszczała,
pomyślał "ojej, jaka rybka mała".
I wpuścił biedaczkę do słoja baniastego,
bogato w zieleń urządzonego.
Teraz nieboraczka pływa dzień cały
i myśli, że świat jest jednak wspaniały!!!

 Tu dom, w którym kiedyś Nieboraczka mieszkała.

Tu się wśród innych rybek kąpała.

A tu przytulny kąt na "starość" dostała...
A wszystko to moje (po)twory uszyte przy pomocy mojej cudownej maszyny do szycia z przeróżnych materiałowych resztek. Te wprost przeeecudnej urody "Obrazki" poszły na wystawę rękodzieła :)

2 komentarze:

  1. Piękny wierszyk sama go napisałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    Ten wierszyk pochodzi z "Wielkiego Zbioru Wierszy Wziętych z Kolana". Kiedyś na różne okoliczności takie pisałam, w formie życzeń. Najlepsze w nich jest to, że nigdy nie wiem jak się skończą :)
    pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)