menu

niedziela, 2 grudnia 2012

Przyszpilić go!!

Pierwszy dzień grudnia, jak przystało na miesiąc omalże zimowy, przybył w śnieżnej szacie. Co prawda do rana drogi były już suche, ale wszak liczy się wejście!! Z grudniem związana jest choinka, z choinką bombki  z bombkami... dla mnie pełne ręce roboty. Bo to zrób bombeczkę dla jednego, karczoszka dla drugiego. A to może i mikołajek wyjdzie? I tak siedzę wieczorami kłując biedne, niewinne styropianki. Już nawet dokupiłam kuleczek, bo mi zapasik zeszłoroczny "wyszedł". Ale dopóki tasiemek wystarczy produkcja nie ustanie. Kiedy zacznę je robić w dzień i w nocy, na jawie i we śnie, wtedy dopiero znajdę sobie inne zajęcie.  Ale warto czasem pokłuć sobie ręce, żeby zobaczyć radość w oczach osoby obdarowanej takim prezencikiem :)
Korzystając z aparaciku pożyczonego, wkleję parę fotek. Tak myślę, że kiedy zaczyna się zabawę z jakąś nową techniką, to samemu trudno wymyślić nowe wzorki. Czasami chcę uzyskać jakiś konkretny efekt i wtedy parę razy wyciągam szpilki i zmieniam układ kolorów. A czas ucieka. Więc może ktoś skorzysta z moich gotowców :)

Na pierwszy ogień idą maluchy. Te trzy podobne są zrobione na specjalne życzenie, do kompletu. Na styropiankach 6 mm.

 Karczochy "obrazkowe". Wstążka w choinki byłaby fajna, ale nie posiadam... Na kulach 8 mm.

Dwie z tyłu to układy spiralne, a ta z przodu to, niestety, przykład jak po zakończeniu pracy "świetna" koncepcja może okazać się niezupełnie trafiona. Kule 8 mm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)