menu

niedziela, 4 października 2015

ślimak, ślimak pokaż rogi... czyli pierogowy szał :D

 Nastała jesień... a wraz z nią pojawiły się grzyby. Niestety, z powodu braku deszczu jest ich bardzo mało, ale zawsze coś tam przyniesie się do domu. Samo zbieranie grzybów jest sympatyczne, chociaż ilość pająków i kleszczy w lasach jest porażająca. Rzucają się na każda przechodzącą osobę, jakby z miesiąc nie jadły brrrr :(
 Ale porzućmy smutki i porozmawiajmy o... pierogach, czyli coś pysznego z grzybów :D
Dawno temu jakaś mądra kobieta(bo takie mniamuśne rzeczy mogła tylko kobieta wymyślić) wpadła na pomysł, żeby połączyć mąkę z wodą, zagnieść ciasto, uformować placuszki, wsadzić do środka smakowitości, ugotować(lub usmażyć jak w Rosji) i podać gościom pierwsze pierogi na świecie.
 A teraz, ile domów tyle sposobów na pierogi, dlatego mogą być z ciasta kruchego, francuskiego, kluskowego, drożdżowego, twarogowego lub ziemniaczanego... ważne, żeby ciasto dało się rozwałkowywać. Pierogi można gotować, smażyć, piec i gotować na parze. Do środka można włożyć prawie wszystko, zależnie od upodobań, na słodko, wytrawnie, tradycyjnie itp.
Sekretem fajnego ciasta w moim domu jest użycie gorącej wody, wtedy jest ono bardziej elastyczne. Jajka dodane tylko do pierogów z owocami, wtedy ciasto jest mocniejsze i mniejsza obawa, że sok wypłynie podczas gotowania.
 Poza pożeraniem pierogów lubię je lepić, a moje (po)tworki wyglądają dokładnie tak jak zdjęcia niżej :D

Pierwszy napotkany grzyb w tym sezonie :D

 Rodzina maślaków i grzyb, który czekał specjalnie na mnie... normalnie zbieram raczej małe grzybki :D

Pierogi ulepione przeze mnie. Takiego lepienia brzegu uczyła mnie moja Mama i właśnie takie smakują najlepiej :D

Najsmakowitszy sposób przyrządzenia pierożków... po ugotowaniu od razu na patelnię... i ta chrupiąca skorupka mniam :D



2 komentarze:

  1. Pierogi wyglądają smakowicie! :)
    Dwa razy byłam w tym roku na grzybach i nie znalałam nawet "trujaka", tak sucho jest u nas.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas też marnie z grzybami, ale czasem coś się trafi... ale jeszcze jest szansa-któregoś roku zbierałam grzyby do listopada. może w tym roku będą chociaż późne :D

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)