menu

czwartek, 13 czerwca 2013

5. Czwartek SAL u Diany

Dawno mnie nie było na blogu, ale to wszystko przez niefortunne zrządzenia losu. A raczej przez... moją niefrasobliwość. Mam neta przez modem i wszystko przedwcześnie wytraciłam. Teraz spróbuję troszkę nadrobić. Zaczynam od zobowiązania, czyli SAL-u u Diany. Przez dwa tygodnie przybyło trochę. Nie ma konturków, więc czasem nie widać co jest na obrazku :)))


5 komentarzy:

  1. Już widać koniec. Tylko różyczki Ci zostały:)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. różyczki i kontury które nadadzą obrazkowi smaczku:) czyli najpiękniejsze zostawiłaś na sam koniec:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. wow to już zaraz finisz pięknie ci to wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wielkie!!! Już bym chciała skończyć a tu czasu nie ma na krzyżykowania!!! Pozdrawiam serdecznie :))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie znaku po sobie w postaci komentarza. Pozdrawiam serdecznie :)